Kurs nauki jazdy, dziesiątki godzin z instruktorem, egzaminacyjny stres.. i w końcu jest- upragnione „prawko”. Czy jednak samo uprawnienie do kierowania sprawia, że jesteśmy świetnymi kierowcami? Otóż nie w każdym przypadku.
Nabycie umiejętności prowadzenia samochodu wymaga praktyki
Opanowanie auta, własnych reakcji na dynamicznie zmieniającą się sytuację na drodze, sprawdzenie się w trudnych sytuacjach- tak zaczyna każdy kierowca.
W ciągu ośmiu miesięcy 2014 roku kierowcy w wieku 18-28 lat spowodowali blisko 40% wypadków.
O przyczynach wypadków spowodowanych przez młodych kierowców nie sposób jednoznacznie przesądzać. Nie można też generalizować, więc pozostaje jedynie apel o rozsądek i rozwagę. Prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii to uprawnienie, ale też ogromny obowiązek- odpowiedzialności za życie swoje oraz wszystkich innych użytkowników ruchu.
Początkujący muszą pamiętać, że ruch drogowy jest pełen niespodzianek- ważne oprócz umiejętności są także:
- odpowiednia koncentracja,
- szybkość właściwej reakcji
- bezwzględna trzeźwość
- niepodejmowanie potencjalnie niebezpiecznych manewrów
- zwracanie uwagi na zmienne warunki atmosferyczne – one także mogą zaskoczyć niewprawionych kierowców.
Warto też pamiętać o artykule kodeksu drogowego wałkowanego na różne sposoby zarówno na wykładach, jazdach czy testach na prawo jazdy:
„Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.”
Prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem to też prędkość dostosowana do własnych umiejętności i doświadczenia. Prędko bowiem potrafi pojechać każdy samochód, nawet ten prowadzony przez małpę.
{tab=Tę stronę sponsoruje…}
{tab=Komentuj}
{/tabs}